niedziela, 12 grudnia 2010

Słowo czytane a życie kobiety

Robię właśnie paczkę dla mamy z kolejną porcją zdjęć i dwiema książkami, które zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Z jednej strony są one o tym co oczywiste, a z drugiej o tym jak bardzo same sobie my kobiety robimy w życiu pod górkę. Jakoś tak się ułożyło, że z pokolenia na pokolenie przechodzi "Matka Polka", ogólny lęk przed wszelako rozumianym zrobieniem sobie w życiu dobrze oraz brak umiejętności przed odpuszczeniem sobie i wrzuceniem na luz.  
Za obydwoma książkami stoi tam sama pani: Katarzyna Miller. Pierwsza z książek nosi tytuł "Być kobietą i nie zwariować" i dokładnie o tym jest:) Druga natomiast jest zbiorem felietonów ze Zwierciadła: "Nie bój się życia". I jest w niej o nie baniu się wielu rzeczy, zarówno tych złych i tych dobrych, bo czasem tych dobrych boimy się bardziej niż tych złych. Ale co ja tu będę streszczać, czas na kocyk, herbatkę, fotel i do czytania:)

Można przecież żyć, nie bekając, nie puszczając wiatrów, nie ziewając, udając, że się nie sieka i nie robi kupy, nie podskakując, nie podśpiewując z radości i nie płacząc ze smutku. Tylko co to za życie!!!!
Katarzyna Miller